niedziela, 3 stycznia 2010

Małe rzeczy - śnieg


Pewna moja przyjaciółka postanowiła w nowym roku codziennie zapisywać to, co ją spotyka dobrego, nawet gdyby to miały być drobiazgi. Bardzo podoba mi się takie postanowienie, dlatego wzięłam z niej przykład. Moja mała dobra rzecz, to śnieg. Padał dziś i padał. Kiedy wracałam do domu, szły ze mną wszystkie moje zimy dzieciństwa. :)

3 komentarze:

  1. to są,p siamać, zawsze 'drobiazgi!
    i jak to jest, że rzeczy przykre mogą mieć duży i wypasiony rozmiar, zaś te miłe, głównie trzeba wpinać w igielniki i chować po pudełkach, bo zaraz się zgubią
    czy to może raczej kwestia dostosowania głowy?

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te małe trzeba układać na czerwonym kółku na białym kółku na czarnym kółku. Co najmniej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... czyta sie cudnie RETELKO,
    przypomnialo mi sie moje dziecinstwo, a kawaleczek Juchnowca zapukal tu do mnie pod moj nowojorski dach...dziekuje

    OdpowiedzUsuń