poniedziałek, 3 maja 2010

Urodzinowy prezent :P

Metanarracja na temat mitu Teresy Radziewicz jako nauczycielki życia
Jakub Sajkowski

Szedłem ulicą, samotny jak pies,
Bolało mnie serce i noga
Lecz nagle objawiła się Tess
O Tess! Olaboga!

Gdyby nie Twoje przyjście
Byłbym samotny dalej
Pogrążałbym się pogrążał
W samotnej rozpaczy i szale

Lecz ty przyszłaś w porę
I miałaś dobre słowo
Na moje serce chore
Na to, że mam coś z głową

Lecz trzeźwy umysł mam
Na tyle by dostrzec Ciebie
I nigdy nie będę już sam
Z tobą mi dobrze jak w niebie!


O Jakubie, dzięki. Skręcam się ze śmiechu jeszcze. :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz