wtorek, 15 lutego 2011

*** [Nie pamiętam dnia]














***

Nie pamiętam dnia, w którym matka
podarowała mnie światu, ale umiem
przyglądać się rzeczom pod światło.

Widzę zielone aureole spodziewanego,
miękką zapowiedź igieł na modrzewiach
przy mojej drodze; za trzydzieści lat
ktoś zdecyduje,  że zabierają zbyt wiele

powietrza. Wdycham zapach miejsc,
których ciągle dotykam.


z tomu Lewa strona, SLKKB, Łódź 2009

7 komentarzy:

  1. Piękny wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówcami

    OdpowiedzUsuń
  3. A to poeci się zebrali u mnie! :))

    A to dziecko na pierwszym planie, to ja sem! :D

    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. jako dziecię małe już byłaś łobuziarą

    OdpowiedzUsuń
  5. się domysliłem, że bobo jest Tereską, co wiersze pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A Anonimowy się nie podpisał, bo się lękał, że za zdradzanie tajemnic dostanie w er... ;)

    Gdzież tam łobuziara - słodkie niewinne dziewczę w kryzce. :D

    Marku, logika w Twojej wypowiedzi jest trochę przewrotna, bo w sumie to Tereska była tym bobo... i wierszy wtedy nie pisała, raczej recytowała, o masakra... :)))

    OdpowiedzUsuń