piątek, 13 czerwca 2014

*** [W domach w Świerzowej]

placzut za wamy hory i zrubany jalyci
chto zasadyt smereky chto zasadyt tez buky
koly wsi wy daleko syny naszy i wnuky


                                           Wasyl Szlachtycz

W domach w Świerzowej teraz pełno światła. Panny
na wydaniu mirt hodują na wianek i asparagusy
do ślubnej wiązanki. Wkrótce wysypią się dzieci,

krągłe i rumiane; pachnące jabłuszka z zapaski. Które z nich
wie, że prześwietli się wszystko; przeżyje się, przepadnie,
skończy? Ściele się barwinek, to łemkowskie ziele. Ślad tylko

zostanie: kamień w znak przerobiony, kamień w fundamencie
i na drodze kamień. W domach pełno światła.

2 komentarze:

  1. Co z taka autarkiczną poezją można zrobić, oprócz kochania.

    OdpowiedzUsuń